Jeśli zamierzałeś studiować w miejscu, w którym mógłbyś odkryć kulturę zupełnie różną od Twojej, to studia w Chinach najprawdopodobniej przyszły ci na myśl.
Chiny zamieszkuje ponad 1,3 mld ludzi, a na każdego Polaka przypada ponad 40 mieszkańców Państwa Środka. Wśród ponad piętnastu milionów uczniów i studentów zaledwie około pół miliona to osoby z zagranicy, a chiński system edukacyjny to dla Europejczyków wciąż zagadka. Coraz więcej zagranicznych studentów stara się nawiązać kontakt ze wschodnią kulturą, korzystając z coraz szerszej oferty wymian studenckich. Wciąż jednak niewiele osób decyduje się na podjęcie studiów licencjackich w Państwie Środka.
Prostymi działaniami na kalkulatorze można przewidzieć, że gospodarka Chin przerośnie Amerykańską w 2020. Tak, już w przyszłym roku! Tak zwane „chińskie rączki”, które kiedyś produkowały tony plastiku dziś pływającego w oceanie- jak się okazało, mają inteligentnych właścicieli. Niezwykle utalentowany chiński naród buduje dziś statki kosmiczne i startupy o miliardowych wartościach, a chińskie uczelnie pną się w górę po szczeblach rankingów uniwersyteckich.
Pozostając w cieniu zachodniej edukacji, chińskie uniwersytety od lat budują swoją pozycję i prestiż, regularnie polepszając wyniki w międzynarodowych rankingach. Uniwersytet Tsinghua w Pekinie, najlepsza z chińskich uczelni, w ciągu ostatnich lat poprawił swoją pozycję na liście szanghajskiej o ponad 200 miejsc, zajmując w 2018 czterdziestą piątą pozycję, o dwa miejsca ponad legendarnym Uniwersytem w Heidelbergu — najlepszą uczelnią Niemiec.
Wśród pierwszej 200 rankingu znajduje się dwanaście chińskich uniwersytetów oraz dodatkowe dwa z Hongkongu, podczas gdy najlepsza polska uczelnia — Uniwersytet Warszawski jest notowany w czwartej setce.
W wyścigach bryluje przede wszystkim elitarna C9 - top dziewięciu najlepszych Chińskich uniwersytetów. Poniżej przedstawiamy je wszystkie.
Edukacja wyższa w Chinach to gwarancja najwyższego poziomu edukacji, ale kosztem tego jest bardzo duża ilość zajęć i wysokie wymagania stawiane studentom. Studiując w Chinach, nie ma co liczyć na luz porównywalny z brytyjskimi uczelniami - podczas gdy w Londynie student ma średnio 15 godzin zajęć, w Pekinie ma 15 godzin wolnego w tygodniu. Liczni studenci wymian z Wielkiej Brytanii narzekają na zbyt wysoki ich zdaniem poziom nauczania matematyki, która jest podstawowym przedmiotem nie tylko na studiach technicznych, ale również ekonomicznych. Według popularnego poglądu na chińskich uczelniach zagraniczni studenci przyzwyczajeni do imprez i odpoczynku zaniżają poziom. Nie utrwalajmy tego stereotypu!
Proces aplikacyjny do chińskich uczelni w przeciwieństwie do studiów jest zaskakująco mało skomplikowany. Najprościej jest złożyć wniosek przez CUCAS (odpowiednik brytyjskiego UCAS- systemu rekrutacji do brytyjskich szkół wyższych). Przez CUCAS można również wygodnie porównać oferty uczelni. Większość uczelni zezwala na aplikację bezpośrednio, poprzez uczelniany system internetowy. Zazwyczaj wystarczy dostarczenie świadectwa maturalnego, ocen końcoworocznych i opinii nauczyciela (często dyrektora), ale niektóre z nich wymagają dodatkowych esejów i testów wstępnych. Należy się w tym dostatecznie wcześnie zorientować.
Studia w Chinach są na szczęście stosunkowo tanie. Rok studiów w języku angielskim na chińskiej uczelni na ogół kosztuje 20-40 tys RMB, czyli 10-20 tys zł (dla porównania, studia w Anglii kosztują ok. 50 tys zł rocznie i praktycznie nie tam ma szansy pozyskania innego źródła dofinansowania niż kredyt studencki). Dla najlepszych studentów dostępne są stypendia rządowe, które przewidują uzyskanie pełnego finansowania. Zagraniczni studenci są mile widziani na chińskich uczelniach zgodnie z polityką szerzenia dobrego imienia Chin realizowaną przez chiński rząd, więc możemy uzyskać wiele stypendiów finansowanych przez Chińską Republikę Ludową i prywatne organizacje.
Życie w Chinach nie zaboli polskiej kieszeni studenta. Mimo wysokiego poziomu PKB, w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest to kraj dalej rozwijający się, więc ceny też są typowe dla kraju rozwijającego się. Oczywiście, że ceny w Szanghaju, czy Pekinie będą wyższe niż w Harbinie lub Nankinie, jednak jedząc i kupując w miejscach mało turystycznych i rozsądnych jesteśmy w stanie wydać dwa razy mniej niż utrzymując się w Polsce. Naucz się podstaw chińskiego (przynajmniej liczby)- białym, nieznającym chińskiego na ogół sprzedaje się produkty w wyższej cenie. Standardowe mieszkania w Szanghaju odpowiadają cenom polskim, ale w Yangshuo można zapłacić od 1500-1750 zł/mc. Stypendia udzielane przez chiński rząd mogą całkowicie wystarczyć na utrzymanie.
Wybór studiów w Chinach może być jedną z Twoich najlepszych decyzji życiowych. Chiny są olbrzymim krajem pełnym wartych odwiedzenia miejsc, wyjątkowych ludzi i wschodzących technologicznych gwiazd. Korzystaj z możliwości, które się przed Tobą otwierają, poznawaj kulturę i nowych przyjaciół, odkrywaj i podróżuj.